W weekend pracownicy firmy Diagnosis S.A wraz z rodzinami wybrali się do miejscowego schroniska, by wyprowadzić bezdomne pieski na spacer. Niedzielny spacer pod nazwą „Aktywni łapka w górę” to początek szerszej akcji promującej aktywność fizyczną latem, która może przybierać różne formy, także spaceru z psem.
Już od wejścia czworonożni podopieczni schroniska ujęli nas za serca. Widać było ich radość i zadowolenie z naszej obecności. Podczas spacerów pieski zachowywały się wzorowo. Bardzo ładnie chodziły na smyczy, reagowały na komendy i chętnie uczestniczyły w zabawach. Trudno było powstrzymać się od czułości, więc nie obyło się oczywiście bez licznych głasków. Zdaliśmy sobie sprawę jak ważne dla piesków jest wyjście za bramę schroniska- regularne spacery rozwijają w psiakach socjalizację – pieski uczą się chodzić na smyczy, dowiadują się, że obroża to nic groźnego, a człowiek to dobry towarzysz i warto się trzymać blisko niego. Dla schroniskowych psiaków to wcale nie jest oczywiste!
Ania wraz z rodziną spacerowała z Nurką – młodziutką, pełną energii sunią. „Od pierwszego wejrzenia zakochałam się w jej niedoskonałościach. Nurka ma urocze uszka, jedno klapnięte, drugie stojące”.
Gosia spacerowała z Zofinką. Zofinka sporo w życiu przeszła. Trafiła do schroniska w 2016 r. z nieoperacyjnym urazem kości udowej. Z tego powodu zdarza się jej kuleć na tylną łapkę, co nie przeszkadza jej w normalnym funkcjonowaniu. W 2020 r. przeszła zabieg usunięcia guza, który okazał się złośliwy. Mimo tych wszystkich przeciwności losu, Zofinka jest pogodną i pełną życia sunią, bardzo pozytywnie nastawioną do otaczającego świata.
Kamila spacerowała z Doradą. Dorada okazała się bardzo zrównoważoną i spokojną suczką. Do schroniska trafiła rok temu. Była wychudzona, ze zmatowiałą sierścią i blizną nad okiem oraz bolącą tylną łapą, na którą dosyć długo utykała. Na chwilę obecną Dorada jest coraz bardziej ufna wobec ludzi, ale stara się utrzymywać bezpieczny dystans.
Podczas spotkania można było również zadawać różne pytania pracownikom schroniska i posłuchać schroniskowych opowieści. Poznaliśmy między innymi Dianę – wolontariuszkę. Diana opowiedziała, jak wygląda procedura adopcji psa. Podkreśliła, że adopcja to bardzo odpowiedzialna decyzja, która powinna być dogłębnie przemyślana. „Nie ma nic gorszego niż pies, który wyszedł ze schroniska do domu i wrócił tu ponownie” – powiedziała Diana. Podczas akcji „Aktywni łapka w górę” poznaliśmy również Wiolę- wolontariuszkę, która choruje na cukrzycę i dzięki spacerom ze schroniskowymi psiakami utrzymuje chorobę w ryzach. Ta historia spodobała nam się tak bardzo, że Wiola zgodziła się udzielić nam wywiadu, w którym opowiedziała o wolontariacie w schronisku (o tym w następnych wpisach).
Podczas pobytu w schronisku zdaliśmy sobie sprawę, jak ważna i odpowiedzialna rola spoczywa na wolontariuszach schroniska. W schronisku dla zwierząt „Dolina Dolistówki” w Białymstoku działa obecnie kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy regularnie przychodzą do niego na kilka godzin. Was również zachęcamy do odwiedzin w schronisku. Znajdźcie wolną chwilę na wyprowadzenie schroniskowego psiaka na spacer – dla nich często to jedyna radość w ciągu całego dnia, a dla nas aktywny odpoczynek od codzienności i satysfakcja z czynienia dobra. Być może będzie to początek długiej przyjaźni zakończonej adopcją 😊
„Aktywni łapka w górę” to pilotażowe wydarzenie, które rozpoczyna cykl „LATOaktywni”, propagujący aktywność fizyczną latem.
Bardzo się cieszymy, że mogliśmy wziąć udział w takiej akcji. Zachęcamy do świadomej adopcji psiaków ze schroniska – poza oczywistymi plusami posiadania zwierzaka dochodzi oczywiście kwestia idealnego kompana do wspólnego ruchu.
